Jeśli ZG PTT ostro walczy w sądach, to bardzo interesujące dla członków PTT jest z pewnością:
1. Jakie konkretnie sprawy zostały skierowane do sądu
(w jakich sądach, przeciwko komu, z jakimi roszczeniami, jaki jest obecny status spraw)
2. Jakie sprawy prowadzi GSK PTT - przeciwko komu, o co, z jakim skutkiem

Delikatnie napiszę - portal PTT (ani stary ani nowy) nie grzeszą wylewnością w odniesieniu do tych kluczowych spraw.
Jednocześnie w obiegu szeptanym można się dowiedzieć, że żadnych spraw sądowych nie ma i nie będzie, a ostatnio nawet GSK stracił impet rewolucyjny (patrz casus p. Chojnackiego, o którym ktoś poniżej napisał).

Jednym słowem - kawa na ławę - prosimy o fakty. Członkowie PTT mają prawo do własnej oceny w oparciu o publiczne informacje ZG.

Pisano kiedyś, że p. Rzecznik nie sporządza swoich sławnych już tekstów, a jedynie udostępnia swoje nazwisko. W jej interesie trzeba mieć nadzieję, że tak jest, bo forma ośmiesza autora.

Lektura tego pojedynczego akapitu o rozmiarze 1,5 x A4 wskazuje na niekontrolowany wypływ myśli, którego celem nie jest bynajmniej logiczne wyjaśnienie spraw, lecz danie upustu emocjom i "zabełkotanie" tematu.

To bałamutne WDSF utrzymuje, że FTS jest pełnym członkiem WDSF od 2009. A to kłamczuszki.

odnośnik www

Full member since 07 January 2009

Jest to kolejny stek bzdur. Po 1 jest uchwała którą członkowie zarządu ptt przekazuja prawa do wdsf na fts ( bo tak było to już wcześniej planowane) aby umożliwić staranie sie o zarejestrowanie związku sportowego. Po 2 zmieniła sie polityka ptt i mimo że wam wmawiaja że chcą odzyskać możliwość startów w wdsf to cały zarząd sprzedał sie już wdc. i po 3 zarząd zaskarżył wdsf i ten nie chce z nimi rozmawiać inaczej jak przez prawników. Zaczęła sie wojna propoagandowa bo ptt widzi że tonie. Nie ma żadnych spraw w sądach, a jak Chojnacki przyszedł z prawnikiem na sąd koleżeński to nagle nie było zarzutów. Kłamstwo pogania kłamstwo i tyle

Mam nadzieję, że szkoda PTT jest wyliczona i liczycie następne tak aby żądanie zapłaty odszkodowania było słuszne i sprawy już się toczą w sądzie. Czekamy na informacje.

2014-11-15

Prawda o przekazaniu praw członkowskich do WDSF
Polskie Towarzystwo Taneczne walczy o przywrócenie praw członkowskich do WDSF. Federacja Tańca Sportowego na swojej stronie internetowej informuje, że tylko tancerze tej organizacji mogą brać udział w turniejach WDSF. Sędziowie PTT na wszelki wypadek zapisują się do FTS. Pary, rodzice i trenerzy nie wiedzą co zrobić, a przecież chcą tylko możliwości startu w turniejach rangi WDSF. Sytuacja jest trudna i dla wielu niezrozumiała. Jak do tego doszło?
Wszystko zaczęło się w czerwcu 2012 r. kiedy to ówczesny Prezes PTT p. Franciszek Witos, bez żadnego upoważnienia Zarządu Głównego PTT poinformował władze WDSF o przekazaniu członkostwa do FTS. Wszystko utrzymane było w wielkiej tajemnicy przed członkami PTT, w tym przed Walnym Zjazdem PTT najwyższym organem władzy PTT. Miesiąc później Prezes PTT zostaje Prezesem FTS. W 2012 r. nikt w PTT, no może z wyjątkiem kilku wtajemniczonych osób, nie podejrzewał co stanie się w niecały rok później.Kiedy w maju 2013 r. sprawa samowolnego przekazania praw do WDSF (bez decyzji Walnego Zjazdu, bez Uchwały Zarządu Głównego PTT) wyszła na jaw, do Głównego Sądu Koleżeńskiego PTT zostaje wniesiona skarga na ówczesnego Prezesa PTT za działanie na szkodę PTT. GSK PTT wydaje pierwsze orzeczenie o zawieszeniu p. Franciszka Witosa. To jednak nie powstrzymało ówczesnego Prezesa PTT i Prezesa FTS jednocześnie, do podjęcia kolejnych działań na niekorzyść PTT. Dwa miesiące po decyzji GSK PTT ? we wrześniu 2013 r. ? Prezes obu organizacji zwołuje zebranie Zarządu Głównego PTT w Teresinie Paprotni, gdzie zostaje przyjęta umowa finansowa pomiędzy PTT, a FTS. Paranoją i absurdem jest fakt, iż umowę zawarła jedna osoba ? Prezes obu organizacji ? sam z sobą!!! Wykonanie umowy naraziło PTT na koszty blisko 250 tys. zł poniesione na przełomie czerwca 2012 ? grudnia 2013 r. Niestety dopiero kontrola Głównej Komisji Rewizyjnej przeprowadzona w kwietniu 2014 r. ukazała całą prawdę o działalności finansowej poprzednich władz PTT.Umowa finansowa została podpisana, jednak jak się okazało z protokołu z zebrania ZG, wraz z nią Zarząd Główny PTT nieświadomie przyjął jednocześnie porozumienie o przekazaniu członkostwa w WDSF do FTS. Jak to możliwe? W uchwale nr 100/2013 o przyjęciu umowy finansowej dodany został załącznik dot. porozumienia między PTT a FTS, w którym to PTT przekazuje członkostwo w WDSF. Kiedy członkowie ZG dowiadują się o tym co się stało, było już za późno. Porozumienie z datą wsteczną bo z 1 czerwca 2012 r., czyli kilkanaście miesięcy (czerwiec 2012 ? wrzesień 2013) wcześniej niż odbywające się zebranie, wchodzi w życie.Wszystkie działania byłego Prezesa p. Franciszka Witosa odbywały się we współpracy i porozumieniu z kilkoma członkami ówczesnego ZG PTT. Osoby te zostały już pozbawione członkostwa w PTT lub toczą się wobec nich postępowania w GSK PTT.
Szanowni Członkowie PTT,Musimy sobie uświadomić absurd obecnej sytuacji: obecny Prezes FTS ? F. Witos (były Prezes PTT), Wiceprezes FTS ? A. Czyżyk (były Sekretarz PTT), Sekretarz Generalny FTS ? A. Grycmacher (były Wiceprezes PTT), Skarbnik FTS ? A. Golonka (były Skarbnik PTT) a także nie będący członkami władz głównych FTS, ale działający aktywnie na rzecz Federacji Tańca Sportowego, byli członkowie Prezydium ZG PTT ? R. Wota i M. Chojnacki, najpierw świadomie pozbawili Nas drodzy tancerze, sędziowie, członkowie PTT możliwości korzystania z uprawnień członkowskich w WDSF, czyli ?ograbili? Nas wszystkich z jednego z naszych dóbr niemajątkowych, wyprowadzając je ?tylnymi drzwiami? do innej organizacji, a teraz próbują ?mamić i wabić? Nas drodzy członkowie do FTS, stosując jako kartę przetargową członkostwo w WDSF. Aż strach pomyśleć, co ci sami ludzie mogą zrobić w przyszłości w FTS i jaki będzie to miało na Nas wpływ.
Zarząd Główny PTT podjął działania związane z przywróceniem praw członkowskich do WDSF. Pomimo tego, iż zadanie to nie jest łatwe i wymaga czasu ? nie poddajemy się.
Ewa Gardyańczyk-WojnowskaRzecznik prasowy PTT

Rodzice na trenerów, mamy tylu rodzico-fachowców. Po co nam trenerzy, kluby itd. Sami sobie zrobimy turnieje. Rodzice posędziują. Będzie super i wyniki w końcu sprawiedliwe!!!!!

No zawsze to jakieś propozycje .
Proszę dobrze mnie zrozumieć , że nie jestem osobą która chce Ciebie krytykować ,
zawsze od czegoś trzeba zacząć .
Zacznę od końca - Taniec pada - może tu trzeba wrócić pamięcią jak było dawniej ,
full dzieci , turnieje z finałem A i B co dawało szczęście tym pociechom ,
brak zajęć indywidualnych na poziomie podstawowym , były pieniądze - i tak naprawdę są
w urzędach gmin i td. tylko po nie sięgnąć z tz projektów , spowodować bezwzględny zakaz
sędziowania całego turnieju przez sędzio trenerów !!!! , par uczestniczących na danej imprezie
Uważam że również powinny powstać komisje z pośród Rodziców tańczących par po jednej z każdego klubu
w okręgu aby decydowali - zatwierdzali wydatki celowe , w ten sposób przypilnuje się
chociaż w części wydatki zbędne lub kumoterskie , zostanie określona celowość wydatków ,
oraz każdy będzie mógł mieć wpływ na to co jest z tym robione , to nasze pieniądze !!!!
No i teraz sam siebie skrytykuję bo któremu rodzicowi się będzie chciało w to zaangarzować ,
mając na uwadze fakt , że sam chcąc działaś z własnym sumieniem będzie miał problem
swojego dziecka które tańczy . Tak czy inaczej jakiś niedopracowany pomysł do ogarnięcia
myślmy dalej to może coś z tego będzie :-)
pozdrawiam

A może by tak każda para reprezentowała tylko siebie, żadnego klubu, niech się szkoli gdzie chce, trenerzy i tak zarobią za naukę ale odejdzie problem sędzio-trenerów, wolna ręka dla tancerzy, niezależnie od wieku, każda para wpłaca opłatę członkowską za siebie i tańczy gdzie chce i w jakiej federacji chce, może wtedy odetnie się działaczy, trenerów od politykowania w tańcu, wiele spraw sędziowskich się wyklaruje, na rynku tanecznym pozostaną prawdziwi organizatorzy, turniejów będzie mniej ale podniesie się jakość tych imprez, frekwencja. A tak to do powiedzenia każdy chce mieć coś do narzucenia, pary, trenerzy, sędziowie, działacze, seniorzy. Tyle głów i nic konstruktywnego. A taniec tak naprawdę pada.

Jeśli chcemy coś zmienić, to musimy założyć PRZEDSTAWICIELSTWO RODZICÓW TANCERZY

Ja też jestem słaby. Nie wiem jak wygrać z trenerem któremu płacę. Może zamiast mi ubliżać napisz jak to robicie u Was

To podejście to jest dowód jaki jesteś słaby i nie szanujesz siebie. Federacje ,które nie liczą się z tancerzami są skazane na porażkę.

Dyktuj warunki federacji. I będziemy tańczyć u szwagra na weselu. Powodzenia

A dlaczego żal. Jest konkurencja, my dyktujemy warunki a oni zrozumieli, że najważniejsi są tancerze. Wcześniej myśleli, że turnieje są dla organizatorów i sędziów.

Teraz bedą się licytować komu wyszedł turniej a komu nie
Tylko nas tancerzy żal :-(