jak czytam te wpisy to chce mi sie śmiać, gdyż znakomita większość osób które to pisze sama nie wymaga potwierdzeń wpłat, czyli akceptuje ten stan rzeczy; znam klub w których właściciel dodatkowo wykorzystują tancerzy i rodziców do robienia sobie marketingu ich kosztem, naiwni rodzice wożą swoje pociechy na różnego rodzaju pokazy z których korzyść ma tylko właściciel klubu, bo oni naiwni tracą tylko swój wolny czas i ponoszą niemałe koszty związane z transportem; czym naiwność rodziców większa tym i bezczelność w ich wykorzystywaniu przez właściciela klubu większa;
SZANOWNI RODZICE!!!!!!!!!!!!!!! TO WY PŁACICIE, WIĘC MACIE PRAWO WYMAGAĆ; NIE SIEDŹCIE Z PODKULONYMI OGONAMI, BEZ WASZYCH/NASZYCH PIENIĘDZY "ONI" NIC NIE ZNACZĄ; NIE DAJMY SIĘ POMIATAĆ!!!!

Zauważyliście pewną sytuację?? Bo niewiem jak się do tego odnieść...Zarządy FTS i PTT walczą ze sobą, toczą boje itd. A tutaj: Żona Prezesa FTS jest aktywnym sędzią PTT, natomiast żona Prezesa PTT jest aktywnym sędzią WDSF!! WTF?!?!?!?!

Z turnejami to raczej nie trafiłaś.Za cały dzien nic nie robienia bo trudno nazwać pracą stawiane krzyżykow i lansowania się przed rodzicami dostają 500 zł na rachunek.A i obiadek ciasto zwrot kosztow podróży z kosmosu.Za 4 lekcje prywatne mają to samo.Ale trzeba na turnieju pomagać swoim parom bo potem jest więcej kasy z lekcji.A co do rachunków to jak rodzice mają je odliczyć bo nie wiem od czego.

Wszyscy trenerzy to kombinatorzy.Nimi powinni zająć sie komornicy skarbowi .Prowadzą działalnosc gospodarczą ,nie wystawiaja żadnych faktur,rachunków -bo wtedy wzrósłby im podatek 18% od całosci ,stawka zdrowotna i inne społeczne .Wolą obecnie wszystko brać do kieszeni i nie płacić za to wysokich podatkow i składek .A na dodatek utrzymują sie z naszych pieniedzy -bo przecież jest to działalność prywatna -i nie maja za grosz pokory .Robią z tancerzami i rodzicami co chcą.
Nie wspomne o wysokich dochodach z Turniejów organizowanych też głownie przez rodziców.A na kazdym turnieju jest coraz już wiecej sędziów - bo dniówka sedzioska jest też wysoka /i tylko z tej kwoty odprowadzają podatek /

Co to znaczy odważyc się startować bez sedziotrenera ? To tak jak wyjść z domu bez rodziców ?

słuchaj no tancerzyku z Warszawy, to proste z jakiego klubu jesteś i dziwię się, że trener ci jeszcze nie powiedział żebyś zamknął drzwi z drugiej strony, zajmij się uczciwym treningiem, a nie spekulacjami, to dobra rada.
A swoją drogą może tobie też nadazy się okazja abys brał udział w takim turnieju klasyfikacyjnym w szczecinie i żeby pociąg złapał gumę!

A mnie drazni inna sprawa a mianowicie przejście dziecka z klubu do innego klubu.Robimy to z roznych powodow zmiana partnera, slabe wyniki w danym klubie ,male zaangażowanie trenera.Placimy pieniądze za przynaleznosc klubowa,czesne oraz za prywatne lekcje czasami nie male pieniądze a wiec nic nie dostajemy za darmo.Chcemy zmienić klub i zaczynają się problemy z przejściem.Zastanowcie się kochani trenerz nikt na sile nikogo nie zatrzyma w Waszym klubie .Gdybyscie za darmo sprzedawali Wasza wiedze to nie dziwiłaby się waszym reakcja ale za nasze pieniądze ?Pisze to pod rzwagę,wkoncu prowadzicie szkoły gdzie chodza nasze dzieci a my za to wszystko płacimy i zacznijcie się tez z nami liczyc.Na szczęście sa tez zdrowi,, normalni niezaciecwierzeni trenerzy i normalne kluby.Moje dziecko w takim na szczęście już jest.

Wszystkie szkoły tańca mają kasy fiskalne. Tylko część ma doliczony vat bo nie wchodza w ten przedział. Urzędnicy skarbowy nie zajmują się takim dziadostwem bo to są grosze przy np. salonami sprzedaży aut używanych. Ale jak wpłynie skarga na nielegalny dochód i pismo do Urzedu Miasta to hm.... placilam gościowi przez 2 lata w klasach g h opłaty i za lekcję po 100zl. Dopiero w f zobaczyliśmy ze ***** umiemy. Ucieklismy do klubu gdzie nie ilość a jakość. Mama z ....

też jestem z Warszawy i jeżdżę po całej Polsce i za granicę, ale nigdy za swoim sędzią, bo mam honor i to nie jest asekuracja! Chciałbym, żeby inni też tak robili, niech odważą się rywalizować bez swojego sędziotrenera.

Czy sugerujesz, że to 100 zł może sobie brać do kieszeni? a tak to zresztą powszechnie robią. Poza tym przykładowo doliczyłeś tylko VAT, a od tego 100 niech w takim razie odliczy jeszcze dochodowy i poinformuje tancerza: słuchaj stary, biorę 80 zł, ale wiesz, nielegalnie. Nie rozliczam się, ale nie doliczam tobie podatków.
Poza tym co to za dziwne myślenie: czy np. kiedy tankuję i za benzynę płacę np. 100 zł, to kosztuje mnie ona więcej kiedy poproszę o fakturę? Nie! kosztuje mnie tyle samo, bo stacje się z tego rozliczają. Czy jak przychodzisz do sklepu i pytasz o cenę płaszcza, to sprzedawca podaje ci ją w netto, bez podatku? Nie! podaje ci w brutto a więc z wszelkimi podatkami, bez względu na to czy będziesz chciał rachunek czy nie. Z tego co wiadomo, ceny netto (np. bez Vat) to podają sobie nawzajem firmy /a nie zwykły płatnik, więc co to za dziwne sugestie.

Pamiętajcie, że koszty podatkowe pokryją rodzice tancerzy w cenie lekcji - a nie Kluby.
Cedowanie kosztów na klientów odbywa się w każdej branży (zobaczcie ile kosztowałoby paliwo gdyby nie podatki).
Przykładowo: jeżeli lekcja kosztuje 100zł./45min., to z VAT'em kosztuje 123zł./45min.
Jak myślicie dla kogo wyjdzie gorzej? - Przecież nie dla właścicieli Klubów.

warszawiaku, ja też jestem z Warszawy i jeżdżę po całej Polsce i świecie, gdzie tylko mogę i mam ochotę, inni z Polski również, a że ty nie jeździsz, to oszczędź sobie takich spekulacji o ciągnięciu par!!!!
asekurujesz się tym sposobem?

pary jeszcze się zgloszą -nie mam wątpliwości :) natomiast wątpie w dobre sędziowanie łaciny przez p. Króla , który się na niej absolutnie nie zna , co wielokrotnie powtarzał podczas prowadzonych zajęć

no wygląda to tragicznie kilka par które można policzyć na palcach dwóch rąk ,motywacja do sportowej rywalizacji taka ,że się nie chce nawet gadać prawie wszystkie z trzech klubów z Warszawy i jakies rodzynki z pomorza ,ech lepiej to wygląda w Krakowie

ano zobaczymy, a może przyjrzysz się również parkom p. Konurego i Króla (jako pierwsze były zgłoszone), przecież nie jadą ze z Kamienia Pomorskiego czy Kołobrzegu same i po to aby przegrać, a ze swoimi sędziami. Jestem z Warszawy i na turnieje do Kołobrzegu nie jeżdżę, bo tam mój trener sędziuje, dla mnie za daleko, a pan Konury znany jest z ciągnięcia swoich par